Mieszkam w szczęśliwym miejscu wielkiego miasta.
Do City mam tylko 15 minut autem, 5 km do oceanu i po drugiej stronie ulicy jest ogromny park, za nim stawy, a za stawami ciągnące się kilometrami pola golfowe.

W każdej chwili mogę wyjść do parku i robić zdjęcia prawie nietkniętej przyrody...Stawy fotografuję ciągle, bo uwielbiam błysk na wodzie.
Oto nowa (dla mnie) technika obróbki zdjęcia, nawet te niedoświetlone, po poprawieniu prezentują się świetnie.
Pejzaże namalowane ...obiektywem i photoshopem...:)






















Dzień był pochmurny, wietrzny...
Na jednym zdjęciu widać City: wieżę Centre Point i kilka wieżowców...
(Na rzut beretem...:))
________________________________________